I trochę o oknach
Po przeszło miesiącu doczekaliśmy się przyjazdu przedstawiciela firmy fakro w związku z reklamacją pęknięć na ramach oraz przekoszeń ram na dwóch oknach . Orzeczenie przedstawiciela było takie że mikro pęknięcia zdarzają się dość często i jest to normalne i nie ma wpływu na użytkowanie okna , a przekosy to wina pracy dachu . Ciekawe że dwa okna są zamontowane obok siebie jedno jest ok. a drugie ma przekos 5mm . Siły na dachu muszą dzialać strasznie wybiórczo .Poprosiliśmy więc o pisemną odpowiedz na reklamację , na co uslyszeliśmy odpowiedz , że przedstawiciel serwisowy takiego pisma nie napisze bo tworzy on tylko notatki wewnątrzne ,a co dalej ? .Tego już nie wiem . Telefoniczną rozmowę z panem cały czas przerywało , póżniej nie można było się dodzwonić .Minął tydzień a pan serwisant nie raczył się odezwać . Mówiąc delikatnie totalne olewanie klienta .Takich pęknięć na 2 ramach jest ok. 5 i są to okna z jednej serii .Jeżeli jest to norma - rozsychanie drewna w oknach markowego producenta to co dzieje się u firm ztzw. niższej półki ?